Morderstwo z motywów politycznych

Przed stu laty – w styczniu 1919 r. – w Berlinie została podstępnie zamordowana Róża Luksemburg. Z tej okazji – w oparciu o krótkie fragmenty czterech tekstów napisanych przez różnych autorów w różnym czasie i w różnych celach – warto przypomnieć, że Róża Luksemburg pozostawała obecna w ojczystej Polsce przez kolejne dziesięciolecia po tragicznej śmierci. (red.)

Adam Ciołkosz

Róża Luksemburg w czasie pierwszej wojny światowej spędziła w więzieniach trzy lata i cztery miesiące. Najpierw w dniach 18 lutego 1915 r. – 19 lutego 1916 r. odcierpiała w pruskim więzieniu kobiecym przy Barnimstrasse w Berlinie karę roku więzienia, orzeczoną przez sąd krajowy w Frankfurcie nad Menem za przemówienie wygłoszone we wrześniu 1913 r., w którym powiedziała: „Jeśli się od nas zażąda, abyśmy podnieśli morderczą broń przeciwko naszym francuskim lub innym cudzoziemskim braciom, oświadczamy wówczas: nie, tego nie uczynimy”. Po odzyskaniu wolności wzięła razem z Karolem Liebknechtem w dniu 1 maja 1916 r. na Placu Poczdamskim w Berlinie udział w demonstracji pod hasłem „precz z wojną, precz z rządem”. Liebknecht został przez Reichstag wydany sądem i skazany przez sąd wojskowy w drugiej instancji na 4 lata i jeden miesiąc ciężkiego więzienia, Różę Luksemburg władze wojskowe aresztowały zapobiegawczo (Schutzhaft) i osadziły znowu w więzieniu dla kobiet przy Barnimstrasse w Berlinie. Z końcem października 1916 r. przeniosły ją do więzienia we Wronkach, stamtąd zaś – w lipcu 1917 r. do więzienia we Wrocławiu.

rl-breslau_gefngnisJPGWidok dzisiejszy gmachu byłego więzienia pruskiego we Wrocławiu

W więzieniu Róża Luksemburg przygotowała do druku swe wykłady ze szkoły partyjnej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (Wstęp do ekonomii politycznej); w więzieniu napisała broszurę polemiczną w obronie swej teorii akumulacji kapitału; w więzieniu przełożyła z języka rosyjskiego dwutomową autobiografię Włodzimierza Korolenki; w więzieniu napisała tzw. broszurę Juniusa, najświetniejszą pracę publicystyczną, jaka wyszła spod jej pióra; w więzieniu pisała ulotki i artykuły do „Listów Spartakusa”. Latem 1918 r. napisała dla „Listów Spartakusa” kilka artykułów, w których poddała krytyce politykę bolszewików. Było to po Brześciu Litewskim, w okresie traktatu dodatkowego. Przyjaciele Róży Luksemburg uważali wówczas opublikowanie tych artykułów za niewskazane, a ponieważ nalegała ona uporczywie na publikację, przeto Paweł Levi, jej obrońca i przyjaciel polityczny, udał się we wrześniu 1918 r. do więzienia we Wrocławiu, gdzie w długiej, szczegółowej rozmowie wprawdzie nie przekonał Róży Luksemburg merytorycznie, ale nakłonił ją do zaniechania publikacji świeżo przez nią napisanego artykułu, krytykującego taktykę bolszewików. Zrezygnowawszy z artykułów, Róża Luksemburg powzięła myśl napisania broszury – i taka była geneza Rewolucji rosyjskiej.

Adam Ciołkosz, Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska, Paryż 1961, s 7-9.



Julian Hochfeld

Broszura Róży Luksemburg Die Russische Revolution ukazała się pod sam koniec 1921 r, choć na karcie tytułowej jako rok wydania uwidoczniono 1922 r. Wydał tę broszurę, poprzedził ją przedmową i własną pracą o bolszewizmie Paul Levi. Uczynił on to w szczególnych okolicznościach, które czytelnik powinien znać.

Paul Levi był przyjacielem Róży Luksemburg, wybitnym działaczem socjaldemokracji niemieckiej, uczestnikiem zimmerwaldzkiej lewicy, członkiem Związku Spartakusa, współzałożycielem Komunistycznej Partii Niemiec i członkiem jej Komitetu Centralnego. Na początku 1921 r. popadł w konflikt z większością Komitetu Centralnego. Istotę tego konfliktu tłumaczy najlepiej aprobujący stosunek Paula Leviego do tez zawartych w broszurze Róży Luksemburg; praca, którą poprzedził studium Róży, jest rozwinięciem tych tez, jest krytyką dalszych pociągnięć polityki bolszewickiej. Większość kierownictwa Komunistycznej Partii Niemiec oskarżył Paul Levi o stanowisko blankistowskie, o uprawienie taktyki puczów.

Wydarzenia marcowe 1921 r., w których Komunistyczna Partia Niemiec dała się sprowokować do pozbawionych wszelkich widoków zbrojnych wystąpień, zdawały się potwierdzać zarzuty Leviego. Ale – jak zaznaczono – krytyka Leviego sięgała znacznie dalej, wychodziła bowiem z pozycji luksemburgizmu. W kwietniu 1921 r. Levi został usunięty z szeregów KPD, a VII Zjazd KPD, który odbył się sierpniu 1921 r. w Jenie, zatwierdził tę decyzję Komitetu Centralnego. Levi zrazu działał jako przywódca odrębnej grupy komunistycznej na terenie Reichstagu, potem wstąpił do USPD (Niezależnej Socjaldemokratycznej Partii Niemieć), by po połączeniu USPD z SPD we wrześniu 1922 r. stać się ponownie członkiem Socjaldemokratycznej Partii Niemiec.

Broszurę Róży Luksemburg wydał Levi po ostatecznym zerwaniu z KPD. W przedmowie napisał, że dwie okoliczności skłoniły go do wydania broszury w owym właśnie czasie: najpierw przeświadczenie, iż władza bolszewików w Rosji jest utrwalona i bezpieczna w takich granicach, w jakich o jej trwałości i bezpieczeństwie można mówić przed wyzwoleniem proletariatu rosyjskiego z izolacji; następnie zaś przekonanie, iż błędy aktualnej polityki bolszewików wymagają krytycznej samodzielności w stosunku do tej polityki ze strony europejskiego ruchu robotniczego. Ale ta deklaracja Leviego przemawia przeciw jego własnemu zastrzeżeniu, iż termin wydania broszury nie wiąże się z jego politycznymi sporami i perypetiami.

Nie tylko wydaniu, ale również i powstaniu broszury towarzyszyły szczególne okoliczności. Latem 1918 r. w więzieniu wrocławskim napisała Róża Luksemburg serię artykułów dla „Listów Spartakusa”; w artykułach tych poddawała krytycznej analizie przebieg Rewolucji Październikowej i politykę bolszewików. Był to okres po pokoju brzeskim; Rewolucja Październikowa znajdowała się w wyjątkowo trudniej sytuacji, zagrożona właśnie przez niemiecki imperializm. W imieniu Związku Spartakusa Paul Levi udał się we wrześniu 1918 r. do Wrocławia, uzyskał widzenie z Różą Luksemburg i przekonał ją wprawdzie nie o niesłuszności jej stanowiska, ale o niecelowości drukowania artykułów w tamtych szczególnych warunkach. Mimo to Róża pracowała dalej nad tym tematem, przebijając – w oparciu o nowe materiały, przeszmuglowane do więzienia – cykl artykułów na jednolitą broszurę. Praca ta – zresztą nie wykończona – znalazła się w rękach Paula Leviego.

rl_4_webjpg
Okładka pierwszego wydania

8 listopada 1918 r. rewolucja wyzwala Różę Luksemburg z więzienia. Róża pogrąża się bez reszty w gorączkowej pracy publicystycznej i organizacyjnej. Wszystkie jej artykuły i przemówienia z ostatnich dziesięciu tygodni jej życia dotyczą bieżących spraw niemieckich, losów rozwijającej się w Niemczech rewolucji. Trudno na podstawie tych artykułów i przemówień snuć przypuszczenia w jakim kierunku ewoluowało jej stanowisko wyłożone w broszurze o Rewolucji Październikowej. Nie trudno natomiast zrozumieć jak bardzo głęboko stanowisko to związane było z całą jej doktryną. I należałoby raczej przypuszczać, że nie zmieniła ona podstawowych założeń swej doktryny, podstawowych idei twórczości teoretycznej, całego swego życia w ciągu niewielu tygodni, choćby rewolucyjnych.
Julian Hochfeld, Z zapomnianych polemik, w: „Po prostu” 1957, nr 7.


Feliks Tych

Róża Luksemburg nie stworzyła żadnego własnego systemu poglądów innego niż marksizm, za którego wyznawczynię zawsze się uważała. Uprawiała ona jednak marksizm w sposób twórczy i w wielu dziedzinach wniosła tu swój oryginalny wkład.

Nie wszystkie jej poglądy ostały się procesowi erozji historycznej, nie wszystkie były także akceptowane przez współczesnych jej marksistów. Była i pozostała ona postacią kontrowersyjną nie tylko dla jej przeciwników ideowych i politycznych, co jest oczywiste, ale i dla ludzi z jej własnej, rewolucyjnej strony barykady.

Jako pisarka, działaczka socjalistyczna i myślicielka Róża Luksemburg interesowała się różnymi gałęziami nauk społecznych, najczęściej w bezpośrednim związku z potrzebami ruchu, w którym działała. W przeciwieństwie jednak do ekonomii politycznej (Wstęp do ekonomii politycznej, Akumulacja kapitału) nie pozostawiła systematycznych prac z innych dziedzin. Podobnie jak niektórzy inni marksiści jej pokolenia niezbyt chętnie uprawiała problematyką filozoficzną, ulegając tu zapewne antyfilozoficznemu nastawieniu pozytywizmu, od którego wpływu mało kto spośród polskich myślicieli postępowych generacji urodzonej między 1850 a 1870 r. był wolny. W pracach Róży Luksemburg znaleźć można natomiast wiele cząstkowych analiz i wypowiedzi z zakresu filozofii historii czy socjologii. Na tej podstawie podejmowane są próby rekonstruowania jej poglądów w zakresie teorii rozwoju społecznego.

Trwający już ponad pół wieku spór o Różę Luksemburg i charakter jej twórczości nie jest rozdziałem zamkniętym. Przeciwnie, w ostatnim dwudziestoleciu zainteresowanie jej dziedzictwem urosło do rozmiarów, jakich nigdy wcześniej nie osiągnęło. Nie tu miejsce na rozpatrywanie źródeł tego zjawiska. Wydaję się, że w decydujący sposób na to wzbudzone zainteresowanie Różę Luksemburg wpłynęły procesy zachodzące w ruchu robotniczym po 1956 r.

Jak wiadomo, w samym ruchu komunistycznym poglądy na spuściznę Róży Luksemburg przeszły dramatyczne koleje.

Feliks Tych, Socjalistyczna irredenta. Szkice z dziejów polskiego ruchu robotniczego pod zaborami, Kraków 1982, s. 255–256.


Tadeusz Kowalik

W Polsce Róża Luksemburg jest jednak znana i pamiętana głównie jako ideolog i działacz polityczny i taki charakter ma większość jej pisarstwa. Przez ten pryzmat ocenia się niekiedy całość jej dorobku. Zapomina się, że u początków jej zainteresowań była gospodarka i ekonomia, że była z wykształcenia ekonomistką. Obroniona w Zurichu, doktorska dysertacja: Die industrielle Entwicklung Polens (Rozwój przemysłu w Polsce [1898] 1957) była zwieńczeniem jej studiów historyczno-ekonomicznych. Pasje polityczne dopiero się rodziły i ta rozprawa była zapewne jedną z przyczyn owych politycznych pasji. Uwikłała ją w spór o rolę rynku wschodniego dla koniunktury gospodarczej najważniejszej części ziem polskich, czyli Królestwa Polskiego. Jej mocno zniekształcona koncepcja, przedstawiana niekiedy jako „teoria organicznego wcielenia” tej części ziem polskich w imperium rosyjskie, przesądziła o stosunku do niej znacznej części polskich socjalistów i szerszej opinii publicznej.

2019_01_07_www_jpg
Pierwsze polskie wydanie pracy doktorskiej Róży Luksemburg z roku 1957

Ślady tych animozji pozostały do dziś. Warto więc przypomnieć główną tezę tego studium. Była to historyczno-ekonomiczna monografia o rozwoju przemysłu na ziemiach Królestwa Polskiego, czyli zaboru rosyjskiego. Autorka dowodziła, że szybki rozwój przemysłowy tej części ziem polskich był w dużej mierze rezultatem silnie protekcjonistycznej roli państwa zaborczego, jego polityki celnej i taryfowej. Uważała też, że zaborca chciał w ten sposób związać interesy klas posiadających Królestwa z imperium rosyjskim.

Zauważmy, że autorka skupiła swą analizę nie na rozwoju kapitalizmu polskiego w ogóle, lecz na rozwoju kapitalistycznego przemysłu – głównie wielkiego przemysłu związanego z eksportem. Poza zasięgiem jej analizy pozostały w zasadzie problemy przekształceń systemowych w rolnictwie oraz w drobnej przedsiębiorczości w mieście. A jednak ze swej, zakresem ograniczonej, analizy wyciągała wnioski nazbyt uogólniające. Dowodziła, że kapitalizm polski w ogóle, jego losy, zależne są od rynków wschodnich. Był też inny aspekt tej jednostronności. Zarówno w tytule, jak i w treści przyszła autorka Akumulacji kapitału pisała o Królestwie Polskim tak, jak gdyby to dotyczyło całych ziem polskich, całej Polski. Dochodzi do tego tak częste u badaczy społecznych – zwłaszcza tych mocno zaangażowanych w walkę o postęp – skracanie perspektywy historycznej. Zasługą Róży Luksemburg było dostrzeżenie procesu rodzenia się w skali światowej integrującego się, a więc globalnego kapitalizmu. Była pionierską badaczką tego, co niektórzy nazywają drugą falą globalizacji, czy też – jak piszą Francuzi – mondializacji kapitalizmu. Ale nie tak szybkiej i trwalej, jak to sobie wyobrażała Luksemburg. Podobnie przeceniała, jak wielu innych socjalistów, głębokość konfliktów społecznych brzemiennych w rewolucję. Żyjąc w czasie – jakbyśmy dziś powiedzieli – przyspieszonej globalizacji – Róża Luksemburg wyobrażała sobie rychłą przyszłość jako socjalistyczną wspólnotę narodów z szybko zanikającą odrębnością państwową.

Tadeusz Kowalik, Akumulacja kapitału Róży Luksemburg, w: Róża Luksemburg Akumulacja kapitału, Warszawa 2011, s. 5–7.

fot. Fundacja im. Róży Luksemburg