Dzieci Holocaustu w Poczdamie

9 stycznia w siedzibie Parlamentu Krajowego (Landtagu) Brandenburgii w Poczdamie otwarto wystawę „Moi żydowscy rodzice, moi polscy rodzice“. Wystawę można oglądać do 5 kwietnia br.

Wystawa „Moi żydowscy rodzice, moi polscy rodzice“ po raz pierwszy została pokazana wiosną 2015 r. w warszawskim Muzeum Historii Żydów Polskich i okazała się dużym sukcesem. Od tego czasu fascynuje odwiedzających ją w różnych miejscowościach w Polsce i innych krajach. W Niemczech została po raz pierwszy pokazana przez Fundację im. Róży Luksemburg w Berlinie w styczniu i lutym 2016 r.

DZIECI2jpg

Pomysłodawczynią wystawy jest Joanna Sobolewska-Pyz, przewodnicząca Stowarzyszenia „Dzieci Holocaustu” w Polsce. Ekspozycja przedstawia losy piętnastu osób ocalałych z Zagłady na okupowanych przez Niemców ziemiach polskich. Zostały one uratowane jako małe dzieci z getta w Warszawie. W tych barbarzyńskich czasach ich żydowscy rodzice – chcąc ratować własne dzieci – często nie widzieli innego wyjścia, jak oddanie ich polskim rodzinom. Nie było to jednak proste, bo za pomoc Żydom groziła kara śmierci.

Joanna Sobolewska-Pyz przywołała w Poczdamie słowa Ireny Sendlerowej, że w czasie wojny było łatwiej prosić o ukrycie czołgu w salonie niż o ukrycie na jedną noc żydowskiego dziecka. Równocześnie przypomniała, że Irena Sendlerowa – polska pielęgniarka i działaczka podziemnego ruchu oporu – przyczyniła się do uratowania bardzo wielu żydowskich dzieci. Joanna Sobolewska-Pyz z dumą pokazywała zgromadzonym na otwarciu wystawy w Poczdamie medal „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”, który został przyznany jej polskim rodzicom.

ausstellung_1jpg
Joanna Sobolewska-Pyz, Marco Büchel, Dagmar Enkelmann

W imieniu przewodniczącej Landtagu Brandenburgii wystawę otworzył Marco Büchel, przewodniczący Komisji ds. Europejskich, członek partii Die Linke. Głos zabrała także Dagmar Enkelmann, przewodnicząca Fundacji im. Róży Luksemburg. Oboje w swych wystąpieniach podkreślili znaczenie wystawy dla dialogu polsko-niemieckiego.

Wśród licznie zgromadzonych gości byli również m.in. Diana Golze – minister ds. społecznych Brandenburgii, Hermann Simon – były dyrektor Fundacji Nowa Synagoga w Berlinie – Centrum Judaicum oraz znany z realizowanego od wielu lat projektu „Dzieci z Golzowa“ („Die Kinder aus Golzow“) Winfried Junge. Oprawę muzyczną wystawy zapewnił zespół „Manifest“ z Poczdamu, który wykonał piosenki z getta w języku jidysz. (red.)

fot. Fundacja im. Róży Luksemburg