Taki tytuł nosi wystawa o ratowaniu żydowskich dzieci w Domu Boduena, którą do 9 października można oglądać w Gmachu im. St. Kierbedziów Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy – Bibliotece Głównej Województwa Mazowieckiego przy ulicy Koszykowej 26/28.
Wystawa ta powstała w ramach projektu „Zapis Pamięci” realizowanego przez Stowarzyszenie „Dzieci Holocaustu” w Polsce.
Podczas wernisażu otwierającego wystawę odbył się panel dyskusyjny, w którym wzięły udział Joanna Sobolewska-Pyz – ocalona z Zagłady, inspiratorka i bohaterka wystawy „Ołówkowe Dzieci”, Teresa Lisiewska – ocalona z Zagłady, bohaterka wystawy, Andrzej Marynowski – syn Władysławy Marynowskiej, Sprawiedliwej wśród Narodów Świata, opiekunki z Domu Boduena, prof. dr hab. Maria Kolankiewicz - była dyrektorka Domu Boduena, Jadwiga Gałązka – przewodnicząca Stowarzyszenia „dzieci Holocaustu” w Polsce oraz autorzy wystawy Anna Kołacińska-Gałązka i Jacek Gałązka, a także przedstawiciele personelu Domu Dziecka nr 15 im. Księdza Baudouina w Warszawie.
Od lewej siedzą:
prof. dr hab.
Maria Kolankiewicz - była dyrektorka Domu Boduena,
Andrzej Marynowski – syn Władysławy Marynowskiej,
Joanna Sobolewska-Pyz – ocalona z Zagłady,
inspiratorka i bohaterka wystawy,
Teresa Lisiewska – ocalona z
Zagłady, bohaterka wystawy
i
Jacek Gałązka, autor wystawy
Ponad 200 lat temu przybył do Warszawy francuski ksiądz Gabriel Pierre Baudouin i otworzył dom dla porzucony dzieci i niemowląt. Do dnia dzisiejszego placówka nie przerwała działalności, także w czasie okupacji.
W czasie II wojny światowej Dom opiekował się nie tylko polskimi dziećmi, ale udzielał pomocy także dzieciom żydowskim. Po ogłoszeniu likwidacji warszawskiego getta do Domu Boduena trafiło 57 dziewczynek i 66 chłopców.
W dokumentach nowe polskie nazwiska dla żydowskich dzieci wpisywane były ołówkiem, jako znak pochodzenia dzieci. Ponieważ Dom był pod stałą obserwacją gestapo innych notatek i spisów ze względów bezpieczeństwa nie prowadzono.
Miejsca w polskich rodzinach dla ratowanych żydowskich dzieci wyszukiwała opiekunka przyzakładowa Władysława Marynowska – matka obecnego na otwarciu wystawy Andrzeja Marynowskiego, który wspominał działania matki. Wydostawaniem dzieci z getta zajmowały się Irena Schultz, pracownica Wydziału Opieki i Zdrowia oraz Helena Szeszko, pielęgniarka. Wszystkie te działania odbywały się za zgodą ówczesnej dyrektorki Domu Marii Prokopowicz-Wierzbowskiej.
Szczegóły pracy Domu i działań ratujących życie dzieciom przedstawione
są na tablicach wystawy. Jesteśmy dumni, mogąc wspierać tak ważny projekt.
fot. Fundacja im. Róży Luksemburg w Poslce